Wprawianie w ruch obrotowy

Od kilku dobrych tygodni niemal każdy mój trening kończy się... skakaniem. Nie, nie schodzę z bieżni w podskokach. Wręcz przeciwnie. Po bieganiu i ćwiczeniach rozciągających poświęcam kilka minut na trening ze skakanką. To proste urządzenie świetnie uzupełnia trening biegowy i muszę przyznać, świetniew wzmacnia Achillesy :) Serio, odkąd skaczę na skakance przestałem mieć jakiekolwiek problemy z tymi dość istotnymi dla biegacza podzespołami.


Z ciekawości zapytałem ciocię Wikipedię o definicję skakanki. Oto co odpowiedziała: "Skakanka - przyrząd gimnastyczny lub zabawka dziecięca, składająca się ze sznurka (linki) z uchwytami na końcu. Wprawiana w ruch obrotowy i przeskakiwana. Skakać można indywidualnie lub grupowo (tzw. zabawa w linkę lub sznura). Niektórzy potrafią skakać przez kilka linek jednocześnie. Skakanka jest wykorzystywana także do innych zabaw." (żródło: wikipedia.org).

Moje początki ze skakanką były dość przypadkowe. Podczas rutynowej wizyty w "Biedronce" spostrzegłem kosz rozmaitych przyborów do ćwiczeń. Jakieś hantleWprawiani, sprężyny - wiadomo, moda na aktywny styl życia. Wtem w oczy rzuciłami sięona - piękna czarno niebieska skakaneczka za jesyne 7,99 PLN. Grzech nie wziąć, więc wziąłemi po dziś dzień każdy biego-trening wieńczę wprawianiem linki w ruch obrotowy i przeskakiwaniem :) Świetna to sprawa. Spróbujcie, bo naprawdę warto. 

2 komentarze:

  1. O swojej skakance prawie zapomniałam! Pora wyciągnąć ją z szuflady :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Seba Biega , Blogger