O mnie
Cześć!
Witaj w moim wirtualno-biegowym świecie.
Nazywam się Sebastian i od kilku lat amatorsko bawię się w bieganie. Skąd pomysł właśnie na tę dyscyplinę? Nie będę oryginalny jeśli powiem, że chciałem uprawiać jakiś sport i rzecz jasna zgubić kilka(naście) nadprogramowych kilogramów. Żadna to przyjemność dyszeć jak parowóz przy prostych, codziennych czynnościach, a jako że bieganie jest dość łatwe (tak mi się przynajmniej wydawało) postanowiłem pójść z nurtem biegowej mody i zostać "biegaczem". Wolnym bo wolnym, ale biegaczem. Tym bardziej że waga moja dochodziła do granic dalece wykraczających poza przyzwoitość.
Z większymi i mniejszymi sukcesami, z krótszymi i dłuższymi przerwami truchtam sobie po rozmaitych ścieżkach a i od czasu do czasu zdarzy się wystartować w jakimś biegu. Na koncie mam 1 Maraton, 2 Półmaratony i sporo innych biegów na przeróżnych dystansach.
Skąd pomysł na bloga? Chciałem aby był swego rodzaju motywatorem, który dopingować mnie będzie do systematycznego biegania i będzie przy tym wirtualnym dziennikiem moich biegowych dokonań. Chcę, by był to blog bez zadęcia i na luzie. Taki mój.
Zachęcam także do śledzenia moich profili na Facebooku i Instagramie
Serdecznie pozdrawiam i do zobaczyska na biegowych ścieżkach :)
Nazywam się Sebastian i od kilku lat amatorsko bawię się w bieganie. Skąd pomysł właśnie na tę dyscyplinę? Nie będę oryginalny jeśli powiem, że chciałem uprawiać jakiś sport i rzecz jasna zgubić kilka(naście) nadprogramowych kilogramów. Żadna to przyjemność dyszeć jak parowóz przy prostych, codziennych czynnościach, a jako że bieganie jest dość łatwe (tak mi się przynajmniej wydawało) postanowiłem pójść z nurtem biegowej mody i zostać "biegaczem". Wolnym bo wolnym, ale biegaczem. Tym bardziej że waga moja dochodziła do granic dalece wykraczających poza przyzwoitość.
Z większymi i mniejszymi sukcesami, z krótszymi i dłuższymi przerwami truchtam sobie po rozmaitych ścieżkach a i od czasu do czasu zdarzy się wystartować w jakimś biegu. Na koncie mam 1 Maraton, 2 Półmaratony i sporo innych biegów na przeróżnych dystansach.
Skąd pomysł na bloga? Chciałem aby był swego rodzaju motywatorem, który dopingować mnie będzie do systematycznego biegania i będzie przy tym wirtualnym dziennikiem moich biegowych dokonań. Chcę, by był to blog bez zadęcia i na luzie. Taki mój.
Zachęcam także do śledzenia moich profili na Facebooku i Instagramie
Serdecznie pozdrawiam i do zobaczyska na biegowych ścieżkach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz