Let`s fitness Seba
Jak wiecie, od początku tego roku regularnie uczęszczam na siłownię. Traktuję to jako fajne urozmaicenie i swego rodzaju odskocznię dla moich biegowych ekskapad. Poza tym, nie zaszkodzi przecież złapać trochę krzepy.
Od razu zaznaczę, że niniejszy wpis nie jest reklamą. Jest to po prostu moja subiektywna ocena miejsca, w którym zamierzam spędzić w najbliższym okresie trochę czasu.
Wszystko zaczeło się od Facebooka, bo jakże by inaczej. Właśnie tam znajomi zaczęli udostępniać info, że w Bełchatowie rusza nowy, w pełni profesjonalny klub fitness. Zacząlem przeczesywać sieć w poszukiwaniu informacji o nim, jednak praktycznie poza "fejsem" newsów było jak na lekarstwo. Jako, że klub zorganizował punkt informacyjny w Galerii Olimpia, wypadało skorzystać z okazji i osobiście wybadać co i jak. Zasięgnowszy jeszcze języka u znajomych udałem się do Olimpii, by zapoznać się z ofertą nowego miejsca. Po kilkuminutowej rozmowie z przedstawicielką klubu, podczas której poznałem odpowqiedzi na nurtujące mnie kwestie podjąłem decyzję, że przyłączam się do grona klubowiczów "Let`s fitness". Po załatwieniu wszystkich formalności pozostało tylko czekać na dzień otwarcia.
W końcu nastał 6 dzień kwietnia 2016. Od samego rana nie mogłem doczekać się wizyty i co najważniejsze możliwości treningu w nowym miejscu. Kilka minut po godzinie 20, załatwiwszy już wszystkie zaplanowane na ten dzień tematy, melduję się u bram "fitnessowego serca Bełchatowa" by rozpocząć nową aktywną przygodę. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne - wszystko wręcz pachnie nowością, jest czysto i jakoś tak estetycznie. Po odebraniu kluczyka, pracownica klubu krótko oprowadza mnie po obiekcie. Fajnie, że ktoś poświęca tę chwilę uwagi, by wyjaśnić co, gdzie i jak.
Na obecną chwilę do dyspozycji klubowiczów są sala fitness, siłownia, sala do jumpingu (skakanie na małych trampolinach) oraz strefa cardio.
Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie zwłaszcza strefa cardio - bieżnie, rowery stacjonarne, orbitreki, steppery prezentują się bardziej niż przyzwoicie, tym bardziej że są całkiem nowe. Podobnie rzecz się ma do siłowni. Tu również mamy do czynienia ze świeżym wyposażeniem, co jest ewidentnie na plus. Jest sporo różnych maszyn, są hantle, sztangi, słowem wszystko co potrzeba, żeby zrobić niezły trening. Nie wiem, co sądzą o wyposażeniu zaawansowani "siłacze", ale dla mnie jest ok. Odbyłem już kilka sesji i zawsze było na czym i co trenować.
Kolejna kwestia. Wyobraźcie sobie sytuację że macie w planach trening, ale akurat jesteśce z dzieckiem. Co tu zrobić? Przecież nie zabiorę dziecka na siłownię... Błąd! W klubie jest specjalnie przygotowany pokój dla dzieci właśnie. Rodzic sobie spokojnie trenuje, a dziecko jest pod opieką wykwalifikowanej (mam nadzieję) opiekunki i "szaleje" w pokoju zabaw. Ogromne brawa za ten genialny pomysł! Super sprawa zarówno dla rodziców i myślę, że dla dzieci również. Może w niedalekiej przyszłości sprawdzę jak to działa?
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie ważne w klubach fitness jest tzw. "zaplecze socjalno-sanitarne" czyli innymi słowy szatnia i łazienka. Te w "Let`s fitness" robią dobre wrażenie - w szatni przynajmniej tej męskiej :) dużo miejsca, na środku ławki, lustra, dwie suszarki. W łazience trzy natryski, umywalki - słowem wszystko co trzeba. No i jest jeszcze sauna. Jestem wielkim amatorem tego przybytku i mam nadzieję być tam częstym gościem.
Wierzę, że doczekaliśmy się w Bełchatowie klubu z prawdziwego zdarzenia. Klubu, w którym będzie można nie tylko zrobić dobry trening ale i przy okazji spędzić po prostu fajne czas. Zapewne zajmie mi chwilę dokładne poznanie tego miejsca oraz ludzi. Zwłaszcza, że sporo osób związanych było z poprzednim klubem, który miał w tym miejscu siedzibę. Podobnie zresztą rzecz się ma do części personelu. Jestem jednak dobrej myśli i mam nadzięję, że czas spędzony w "Let`s fitness" będzie dobrze spożytkowanym a forma będzie tylko wzrastać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz