Bieganie jest super! (29/11/2013)
Zakończyłem kolejny miesiąc moich biegowych zmagań. W ostatnim listopadowym biegu zaliczyłem 30 minut spokojnego (hmmmmm) biegu. Pogoda wręcz idealna - nie za ciepło nie za zimno i nawet miałem to szczęście że nie padało. Niemal tradycyjnie padł mi telefon, ale na szczęsice po 30 minucie biegu. Szkoda tylko że na Mundku zaliczło mi 29 minut i 44 sekundy. Życie... Czas chyba telefon mieć tylko i wyłącznie do Mundka a do muzyki odkurzyć pora "empetrójkę". Wszystko po to, by nadmiernie nie obciążać mojego "wspaniałego" smartfona (sic.)
Poszczególne kilometry pokonywałem w czasach: 5:41, 5:58, 6:18, 5:52, 6:01. Średnie tempo: 5:50 a spalone kalorie w liczbie 632. Mundek zarejestrował mi 5 km i 100 metrów i tego się trzymajmy :)
Jutro dłuższe wybieganie (godzina lub 10 km) i szczerze mówiąc, to najbardziej lubię w moim bieganiu - właśnie ten długi, spokojny niedzielny bieg.
W czwartek postanowiłem przbadać się nieco. Z racji wciąż jeszcze sporego nadbagażu i sporej aktywności fizycznej chciałem sprawdzić czy z serduchem wszystko dobrze (trafiły do mnie chyba telewizyjne apele). Natychmiast odpowiadam: wszystko jest ok. EKG w porządku, ciśnienie też i na koniec pochwała od pani doktor. Świetne uczucie. Bieganie jest super!
Łącznie przebiegłem: 528 km i 20 m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz