Środa 26/06/2013

Pochmurny wieczór nie przeszkodził mi w kolejnym treningu. Obawiałem się co prawda, że lada chwila spadnie deszcz ale szczęśliwie na chodnikach nie pojawiła się ani jedna kropla deszczu. Pojawił się za to taki jeden co pobiegać zapragnął :P Dzisiejsze warunki jak dla mnie optymalne: delikatny chłodek, brak deszczu to jest to co lubię. Przyznam szczerze, bardziej męczoące są biegi przy wyższych temperaturach, przynajmniej dla mnie. Dziś postanowiłem trochę zwiększyć tempo biegania, co udało się nawet całkiem fajnie bowiem przebiegłem 7 km i 630 m w czasie 52:40. Przyznam szczerze, jestem z siebie dumny :) Aha byłbym zapomniał. Dziś "Mundek" złapał sygnał GPS dosłownie kilka sekund po uruchomieniu. Byłem w ciężkim szoku, nie ma co :)

Szczegóły mojego dzisiejszego biegania znajdują się TUTAJ.

Łącznie przebiegłem: 271 km i 900 m. Chyba jednak 300 km w czerwcu nie pęknie :) Nic nie szkodzi, pęknie w lipcu :)

P.S. Odkryłem dziś fajną stronkę o bieganiu. Jest to coś na zasadzie demotywatorów, zresztą oto jej adres: www.napieramy.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Seba Biega , Blogger