Piątek 28/06/20013

Dziś postanowiłem pobiegać nieco wcześniej i o godzinie 20:46 ruszyłem zdobyć kolejne kilometry. Plan przewidywał pokonać dokładnie tę samą trasę jak przedwczoraj. Tak też było. Jakież było jednak moje zdziwienie gdy na mecie "Mundek" pokazał mi 7 km 800 m podczas gdy dystans z przedwczoraj wyniósł 7 km i 630, a tak jak wcześniej pisałem, trasy były niemal identyczne. Dobra nie ma co się zagłębiać. Przebiegłem dziś  7 km i 800 m w czasie 54:07. Muszę się niestety przyznać do okropego błędu, którym był brak rozgrzania łydek. Zapomniałem. Wiem, brzmi to strasznie źle, ale tak było. Zapomniałem i uświadomiłem sobie to po przebiegnięciu mniej więcej kilometra. Nie muszę chyba pisać, jak się biegło. Łatwo nie było więc i tempo takie sobie. Wiem że mogło być lepsze. Za błędy trzeba jednak płacić :) Mam tylko nadzieję, że w niedzielę będzie wszystko dobrze i znów ruszę po kolejne kilometry.

Szczegóły dzisiejszego treningu TUTAJ

Łącznie przebiegłem 279 km i 700 m.

Udanego weekendu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Seba Biega , Blogger