(Spróbować)… być jak Justyna Kowalczyk


Ferie zimowe w tym roku dla mojego województwa wypadły wyjątkowo wcześnie. Ledwie przywitaliśmy Nowy Rok, a już po kilku dniach można było się sposobić do zimowego wypoczynku. W zasadzie to sposobić się mogła młodzież ucząca się, bo pracujące dinozaury wypoczynek mają ściśle określony przez prawo pracy ;)

Wspólnie z rodzinką planowaliśmy króciutki wyjazd w miejsce, gdzie spadł śnieg. Nie ma co ukrywać, biały puch w tym sezonie zimowym to towar wyjątkowo deficytowy. Chodziło głównie o to, by dziecię mogło się choć przez chwilę oddać białemu szaleństwu na sankach czy nartach. Szukaliśmy jakiejś miejscówki bez ściśle określonej lokalizacji. Nie było to łatwe zadanie - albo nie było miejsc, albo cena była ciut za wysoka albo warunki średnie. Koniec końców wybór padł na Szklarską Porębę. Bardzo się tą lokalizacją zajarałem, bowiem w pobliskie Jakuszyce to polska mekka narciarstwa biegowego. Jako że już od dawna sposobiłem się do spróbowania swych sił na popularnych biegówkach, to lepsza okazja nie mogła się po prostu trafić. 

Wyprawę zaczynamy w niedzielny poranek. Droga mija spokojnie, bez jakichkolwiek problemów, to cieszy. Zastanawiający był natomiast wszechobecny brak śniegu. Przez całą drogę próżno było szukać białego puchu. Na szczęście w samej Szklarskiej Porębie było już w miarę normalnie, czytaj śnieżnie.Po małym rekonesansie w okolicach kwatery, wyruszamy na Jakuszyce – chcemy ogarnąć sobie sprzęt wcześniej, żeby nie tracić czasu w poniedziałkowy poranek na zbędne formalności. Personel wypożyczalni informuje nas, że nie ma potrzeby robienia rezerwacji bo nie ma aż tylu chętnych i ogólnie jest luźno. Po rodzinnych konsultacjach decydujemy się jeszcze by do świata narciarstwa biegowego wprowadził nas wykwalifikowany instruktor. Zapisujemy się w kajecik i spokojnie możemy wracać na kwaterę, zbierać siły na następny dzień. W zasadzie tak by było, ale nie mogliśmy sobie odmówić wycieczki do pobliskiego Harrachova na mały rekonesans. Po tej krótkiej zagranicznej eskapadzie wracamy na kwaterę i do spania.


Następnego dnia pobudka, szybkie aczkolwiek pożywne śniadanko i w drogę na Jakuszyce. Oto wkraczamy do świata narciarstwa biegowego – znanego dotąd z ekranu telewizora i dopingowania Justynie Kowalczyk. W wypożyczalni odbieramy sprzęt, wspólnie z naszą instruktorką śmigamy na trasę no i się zaczyna. Nie będzie grama przesady jeśli powiem, że w telewizji wszystko wygląda dużo łatwiej. Oczywiście najpierw nauka podstaw, techniki i ogólnie poruszania się. Nie ukrywam, że cała nasza trójka ma niesamowitą frajdę i z każdą minutą biegówki wciągają nas coraz bardziej. Oczywiście najwięcej frajdy najmłodszej uczestniczce wyprawy sprawiają zjazdy. Czas zleciał niespodziewanie szybko i dość solidnie zmęczeni wracamy do Szklarskiej na mały obiadek. Dziewczyny decydują, że starczy im już tego szczęścia i postanawiają zostać w Szklarskiej. Mnie oczywiście nosi i wracam na Polanę Jakuszycką by sprawdzić, czy nauka nie poszła w las. Wbijam się w narty i cisnę... w las :). Na trasie było już sporo osób a tory do jazdy były już mocno wyeksploatowane. Swoją drogą zastanawiałem się oglądając biegówki w tv, czy te tory na śniegu to faktycznie muszą być i czy bez nich nie byłoby łatwiej? Teraz już wiem, że te tory być muszą i wiem co się dzieje, jak ich nie ma. Kilka razy boleśnie przekonała się o tym moja tylna część ciała, kończąca się na litery ..pa. A tak całkiem poważnie, byłem niesamowicie zauroczony miejscówką, trasami, widokami i tym, jak wiele osób uprawia tę dyscyplinę sportu. Mało tego, byłem pod ogromnym wrażeniem faktu, jak wiele rodzin z małymi dziećmi spędza w ten sposób czas. Bajka!!! Po kilku godzinach białego, biegowego szaleństwa pora kończyć. Zdaję sprzęt do wypożyczalni i wracam do Szklarskiej Poręby, by wspólnie z moimi paniami delektować się ostatnimi godzinami pobytu u podnóża Szrenicy.


Jeszcze słowo o kosztach. Całodniowe wypożyczenie kompletnego zestawu do narciarstwa biegowego – nart, butów i kijków to koszt 35 zł dla osoby dorosłej i 25 zł dla dziecka. Jak nietrudno policzyć, całodniowy koszt dla naszej rodziny wyniósł 95 zł plus 120 zł za Instruktora. Nie jest to jakaś  porażająca kwota. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mogliśmy spędzić sporo czasu na świeżym powietrzu i nauczyć się czegoś fajnego. Już teraz planuję jeszcze jeden, weekendowy wyjazd na Jakuszyce a na przyszły sezon – kto wie – może zainwestuję w swój sprzęt?





1 komentarz:

  1. SEO, czyli Search Engine Optimization, to proces optymalizacji stron internetowych, który ma na celu poprawę ich widoczności w wynikach wyszukiwania na różnych przeglądarkach internetowych, zwłaszcza w Google. Działa to poprzez wpływanie na algorytmy wyszukiwarek, które oceniają i indeksują strony internetowe, a następnie ustalają, które strony powinny być wyświetlane wyżej w wynikach wyszukiwania. Oto kilka kluczowych aspektów, które wyjaśniają, jak działa SEO:

    Słowa kluczowe: Pierwszym krokiem w SEO jest identyfikacja odpowiednich słów kluczowych, czyli fraz, które użytkownicy wpisują w wyszukiwarki, aby znaleźć treści związane z daną tematyką. Wybierając właściwe słowa kluczowe, można określić, jakie treści są najbardziej istotne dla Twojej witryny.

    Optymalizacja treści: Po wybraniu słów kluczowych, należy zoptymalizować treści na stronie internetowej. Obejmuje to umieszczanie słów kluczowych w odpowiednich miejscach, takich jak tytuły, nagłówki, treść artykułów i meta opisy.

    Linki zwrotne: Jednym z ważnych czynników wpływających na pozycję strony w wynikach wyszukiwania są linki zwrotne, czyli linki prowadzące do Twojej strony z innych witryn. Im więcej jakościowych linków prowadzi do Twojej witryny, tym wyższa pozycja w wynikach.

    Optymalizacja techniczna: Strona internetowa musi być zoptymalizowana pod kątem szybkości ładowania, responsywności (czyli dostosowania do urządzeń mobilnych), czytelności kodu oraz innych aspektów technicznych, które wpływają na doświadczenie użytkownika.

    Analiza danych: Regularna analiza danych z narzędzi takich jak Google Analytics czy Google Search Console pozwala śledzić wyniki SEO, zrozumieć, jakie treści przyciągają użytkowników, i dostosować strategię na podstawie tych danych.

    Jakość treści: Wartość treści odgrywa kluczową rolę w SEO. Treści muszą być wartościowe, unikalne i rozwiązywać potrzeby użytkowników. Wysokiej jakości treści przyciągają użytkowników i zachęcają do linkowania.

    Struktura strony: Struktura strony musi być przejrzysta i łatwa do nawigacji zarówno dla użytkowników, jak i robotów indeksujących wyszukiwarek.

    Lokalne SEO: Jeśli Twoja firma działa lokalnie, istotnym aspektem jest lokalne SEO, które obejmuje optymalizację dla wyników wyszukiwania lokalnego, takie jak Google Moje Miejsce (Google My Business).

    Monitorowanie konkurencji: Śledzenie działań konkurencji może dostarczyć cennych wskazówek dotyczących strategii SEO i pomóc Ci dostosować swoje działania.

    Algorytmy wyszukiwarek: Warto zrozumieć, że algorytmy wyszukiwarek, takie jak algorytm Google, są skomplikowanymi zestawami reguł i wskaźników, które decydują o pozycji strony w wynikach wyszukiwania. Te algorytmy są stale aktualizowane, dlatego też SEO to proces dynamiczny, który wymaga stałego dostosowywania.

    W skrócie, SEO to złożony proces optymalizacji witryny, treści i linków w celu poprawy jej pozycji w wynikach wyszukiwania. Jest to długotrwały proces, który wymaga ciągłego monitorowania i dostosowywania, ale może znacząco przyczynić się do sukcesu witryny internetowej, zwiększając jej widoczność i przyciągając więcej użytkowników. Polecam https://dobresklepy-seo.blogspot.com/2023/09/jak-zdobywac-linki-do-swojej-strony-www.html

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Seba Biega , Blogger